Rozdział 5
Nareszcie poznałam moją mamę. Przez tyle lat czekałam na ten dzień.
Wczoraj dowiedziałam się, że miała trudne życie i że to przeze mnie jej chłopak
ją bił. Na dodatek Niall nie dawał mi
spokoju. Czułam coś do niego, był dla mnie kimś ważnym, ale wiem, że nic by z
tego nie było. On- gwiazda, ja- dziewczyna pracująca w MacDonaldzie. Nie umiałabym żyć tak jak on, na każdym kroku
fanki, musisz uważać na to co mówisz i zero prywatności. Nie chciałabym być
rozpoznawana ani hejtowana. Po jakimś czasie po prostu przerosłoby mnie to.
Wiem jak fanki przezywają dziewczynę Liama- Danielle i Eleanor- dziewczynę
Louisa. Może kiedyś spróbujemy, ale muszę być na to gotowa. Dzisiaj idę na
rozmowę o pracę w studiu telewizyjnym. Będzie ciężko, ale mam nadzieję, że
sobie poradzę i przyjmą mnie.
Nie dostałam pracy w studiu, bo jestem za młoda. Zaraz przyjdzie do mnie
Niall na ogródek. Otworzyłam drzwi, które prowadzą na balkon, a niespodziewanie
na huśtawce siedzi Horan z bukietem tulipanów. Usiadłam obok niego i podziękowałam
za kwiaty. Pocałowałam go lekko w policzek.
Chwyciłam go lekko za ręce i powiedziałam :
- Niall chcę żebyś wiedział, że jesteś dla mnie ważny, ale
nie mogę być z tobą, nie chce być hejtowana ani rozchwytywana, kiedyś w końcu
bym nie wytrzymała i zraniła cię jeszcze bardziej.- powiedziałam. Widziałam jak
Niall powoli smutnie, ale taka była prawda, nie chciałam go okłamywać.
-Margaret nikt nie musi o nas wiedzieć. Jesteśmy
przyjaciółmi i nikt o nas nie wie, nie wiedzą o tobie. W związku może być tak samo.
- Nie będziemy mogli nigdzie razem wychodzić, widywać się.
Będzie ci to pasowało?- powiedziałam lekko tuląc się do niego.
- Wszystko będzie mi pasowało, będziemy mogli spotykać się u
ciebie na ogródku.- chwycił moje dłonie i lekko przyciągnął do siebie.
- Kocham Cię Niall. Wiesz kiedyś może dorosnę do tego żeby pokazać się światu, ale nie teraz, ten okres
jest dla mnie naprawdę za trudny.- pocałowałam go.
-Marggie, mam dla ciebie prośbę, idę jutro na galę, wiem, że
jesteś stylistką i jesteś w tym świetna.
Mogłabyś mnie pomalować? - zapytał
słodkim głosem.
- Jasne. O której?
- 5 rano. –powiedział robiąc słodkie oczka, którym zawsze
ulegałam.
- Tak wcześnie? Przecież ja się nie wyrobię, nie wstanę o
tej godzinie. Zrobimy tak. Dzisiaj
będziesz spał u mnie, ale jak już cię pomaluję to wyjdziesz ogródkiem do
swojego domu, żeby cię nikt nie zobaczył nawet Ellen. – powiedziałam.
-Ok. I pomożesz mi wybrać ciuchy.
- Przecież ja się na tym kompletnie nie znam.- od dawna
wszyscy mówili mi, że bardzo ładnie się ubieram i że umiem dobierać ciuchy, ale
myślałam, że to zwykły zbieg okoliczności.
-Znasz. Jest późno jak chcesz jutro wstać to chodź już spać.
Poszliśmy
szybko do domu, weszliśmy do mojego pokoju, dałam Niallowi jakieś moje stare
ciuchy żeby miał w czym spać. Przebrał się w to i oznajmił, że idzie na dół
zrobić mi kolację. Nie zdałam sobie
sprawy sobie z tego, że dół jest Ellen, a Niall robi tam kolacje. Nagle ktoś
otworzył drzwi z domu. Szybko pobiegłam i kazałam skryć się gdzieś Niallowi
żeby nie zauważyła go Ellen.
- Ellen, mam do ciebie prośbę, poszłabyś mi po tabletki na
ból głowy? Tak strasznie głowa mnie boli, że sama nie dam rady. – powiedziałam
pokazując zza siebie Niallowi, że ma szybko pobiegnąć do góry póki Ellen nie
patrzy.
-Jasne. – wyszła zostawiając zakupy w domu.
O mały włos, a
Ellen zauważyła by Nialla, na dodatek w moich ciuchach. Poszłam na górę i powiedziałam Niallowi, że może już iść
dokończyć.
-Margaret chcesz pracować z nami? Będziesz naszą stylistką.
Zgadzasz się? Szukamy właśnie nowej, a ty się świetnie nadajesz, bylibyśmy
częściej ze sobą – powiedział przynosząc mi kolację.
-Niall nie przyjmę tej pracy, potem będzie, że cię
wykorzystuję.
- Czyli tak. Chodź pojedziemy tylko do domu chłopców i im
powiemy.
- Zapomniałeś? Nie chcę żeby nas ktoś razem uwidział.
- Uwidzą cię jako nową stylistkę. Bierz kluczyki i jedziemy.
Jechaliśmy
jakieś 30 minut. Tylko parę osób zrobiło
nam zdjęcie. Byłam w zupełnym szoku, że dałam się przekonać na tą
nieodpowiedzialną propozycję Horana. Weszliśmy do willi chłopaków.
- To jest Margaret, będzie naszą stylistką. – powiedział
Niall poważnym głosem, ale wiedziałam, że chcę mu się śmiać.
- Skąd ją znasz? Jestem Harry, piękna jesteś. – powiedział
podnosząc dziwnie brew.
- Jestem Margaret. Miło mi was poznać.
-Harry przystopuj.- powiedział zdenerwowany Nialler.
-Niall chodź na chwilę do kuchni.- powiedział Harry dziwnie
przyglądając się mi .
Zayn
powiedział, że mam iść z nim podsłuchiwać, bo to raczej coś o mnie. Poszliśmy
cichym krokiem i kryliśmy się za ścianą. Nagle zobaczyłam skaczącego Stylesa,
który mamrotał :
- Ona jest piękna. Jak ją poznałeś? Biorę się za nią, będzie
przyszłą panią Styles. – powiedział Hazza nadal podskakując.
- Harry przystopuj, ona ma chłopaka. A poza tym mówiła mi,
że cię nie umie znieść. – powiedział Horan ze wściekłą miną.
Razem z Zaynem poszłam do Louisa i
Liama. Siedzieliśmy na kanapie i oni opowiadali mi ich śmieszne wspomnienia.
Byli całkiem w porządku.
- Margaret, jak najbardziej zgadzamy się żebyś została naszą
stylistką. Jako jedyna chyba przy nas nie zwariujesz, jesteś tak samo zryta jak
my. – powiedzieli obaj.- Ciekawe czy Harry się zgodzi?
I w tym momencie
wszedł zdenerwowany Hazza.
- Zgadasz się żeby Margaret została naszą stylistką?-
zapytali chłopcy.
- Nie wiem, podobno nie umie mnie znieść. Zgadzam się, ale
wiedz, że ze mną nie będzie łatwo- Styles wyszedł, a przedtem puścił mi oczko.
___________________________________________________
Zupełnie mi nie wyszło. Kompletnie nie miałam weny. Miło by było gdybyście zostawili jakis komentarz czy coś. To nastawia mnie pozytywnie do pisania, a jak nie ma to kompletnie nie mam ochoty żeby pisać . ; ((
Byłam pewna że jak on u niej na noc zostaje to coś tam bardziej pikantnego będzie a tu takie rozczarowanie no.. xD ale fajne dodawaj następny
OdpowiedzUsuńJak by co to Madzia Mazurkiewicz tylko mi się chrom zwalił -.-'
Mi osobiście bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńMożesz pisać dalej, ja z chęcią przeczytam. Mimo tego, że nie mam ogromnej ilości osób obserwujących mnie na twittrze, mogę kilka razy dać linka do Twoego bloga. :> Może oglądalność i w ogóle się powiększą. Możemy tak spróbować. Jakby co, mój twitter:
https://twitter.com/talkaxo :3
podoba mi się *-* . ♥
OdpowiedzUsuń