środa, 4 lipca 2012

                                                Rozdział 1
                  \
                Pierwszy raz miałam lecieć samolotem. Moje życie zmieniło się w jednej sekundzie. Brytyjska telewizja zaprosiła mnie na praktyki. Musiałam wyjechać z ojczyzny i przeprowadzić się do Anglii. W szybkim czasie znalazłam mieszkanie wraz z lokatorką- Ellen. Na początku decyzja o wyjeździe była trudna, ale po dłuższym zastanowieniu przyjęłam ofertę, wiedziałam, że innych okazji nie będzie i to jest właśnie ta z której muszę skorzystać, jak chcę się wybić.
           Ciężko było rozstać się z moim chłopakiem, ale obaj wiedzieliśmy, że związek na odległość nie będzie miał sensu. Nie umiałam również patrzeć na łzy spływające po twarzy mojej ciotki. Wychowywała mnie 15 lat i teraz tak po prostu się rozstać? Rodzice zostawili mnie gdy miałam zaledwie 2 lata, oddali mnie mojej ciotce. Traktowałam ją jak własną matkę. Zawsze brałam ją za wzór, do wszystkiego doszła sama, ale kiedy mąż ją zostawił wylądowała na ulicy. Znalazł ją jakiś mężczyzna i zaoferował pracę w biurze. Ciotka szybko się wybiła i została menagerką sławnej piosenkarki. Po czasie nie miała już czasu by się tym zajmować, bo w jej życiu pojawiłam się ja i musiała zrezygnować z tak wymagającej pracy.
                                      Byłam już w Sheffield. Wyciągnęłam mapę i zaczęłam szukać ulicy na której stoi mój nowy dom. Po czasie znalazłam ulicę i zapukałam do jakże wielkiego domu. Otworzyła mi drzwi moja lokatorka- Ellen. Podzieliłyśmy dom . Ja wzięłam dla siebie całe 1 piętro, a Ellen cały parter. Nie mogłam uwierzyć, że mieszkam w tak wielkim domu. Wychowywałam się w ubogiej dzielnicy, w bloku, w którym zazwyczaj na sieni spali bezdomni, a teraz mieszkam na najbogatszej ulicy.
- Widziałam, że ktoś obok też się przeprowadza. - powiedziałam i poszłam do kuchni zrobić sobie kawę.
-Tak, ponoć wprowadza się tu jakiś młody chłopak- powiedziała Ellen.
- Już tak późno? Za 10 minut muszę być w pracy, zjem na mieście, pa .
         Ubrałam moje stare buty i pobiegłam na metro. Do budynku weszłam cała mokra, a na dodatek w starych ciuchach. Nie zaprezentowałam się najlepiej.
                      Szybko zaczęłam szukać pokoju w którym miał czekać na mnie Gordon Cantrell- prezenter telewizyjny. Dobrze, że w studiu mieli kosmetyki, bo nie miałabym czym pracować i spodziewam się, że prędzej czy później zostałabym wyrzucona.
                                  Po wykonanej pracy zawołał mnie do siebie kierownik, miał do mnie pretensje,że się spóźniłam. Nie chciał słuchać moich wytłumaczeń, kazał mi iść już do domu.
                           Wychodząc z jakiejś knajpki zaczął padać deszcz. Myślałam, że się wścieknę, bo na dodatek uciekło mi metro. Musiałam iść pieszo parę kilometrów. Nie chciałam kryć się pod żadnymi daszkami, bo wtedy do domu bym nie doszła za szybko. Szło mi się coraz gorzej, bo mapa coraz bardziej mokła.
                        Do domu doszłam cała mokra. Spojrzałam tylko na kanapę na której zobaczyłam Ellen z jakimś blondynem. Przywitałam się i poszłam do siebie.
- Margaret zejdź, to nasz nowy sąsiad- Niall.- powiedziała oburzona Ellen, kiedy zobaczyła, że poszłam do siebie.
- Cześć, przepraszam jestem bardzo zmęczona, ten dzień był naprawdę trudny, idę się położyć.- powiedziałam i znów weszłam do swojego pokoju.
_______________________________________________
tak wiem zjebane to . Ale sorry nie miałam weny. Zrobimy tak będą 2 komentarze, to dodam 2 rozdział . Ok ?

3 komentarze:

  1. Dodawaj kolejny rozdział !! już nie mogę się doczekać, strasznie mnie wciągnęło !! <33 Niall będzie z Margaret zapewne xD prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś tak od początku miałam przeczucie że ten "młody chłopak" to Niall :p

    OdpowiedzUsuń